Autor |
Wiadomość |
Karister |
Wysłany: Sob 21:26, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
I to jest chyba jedyne, co może zniechęcić. Niektórzy dobre cRPG kojarzą z pełną płytówką, mieczem i ognistą kulą. A takie czasy postnuklearne to zaprawdę miła odmiana. Zwłaszcza w takim stylu. |
|
|
Cynober |
Wysłany: Sob 15:35, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Najróżniejsze od pięści przez bronie białe i palne po bronie energetyczno plazmowe. Poprostu bosko jeśli chodzi o wybór broni. A czasy gry są po długiej wojnie atomowej. |
|
|
Quard |
Wysłany: Sob 13:32, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
A w jakich czasach odgrywa sie akcja Fallout 2? Jakie bronie tam sa? Miecze, bron palna? hm..?? |
|
|
Karister |
Wysłany: Sob 12:51, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Ech, nie masz racji. FT to owszem gra taktyczna. A F2 to pełne, najprawdziwsze, nieczym nieskrępowane cRPG z piękną fabułą. To nie jest ten sam gatunek nawet. Równie dobrze gry mogłyby mieć różne tytuły. Seria została kompletnie zmieniona. Tak samo jak z nowymi The Settlers.
FT to właśnie misja za misją, rozwalanie dziesiątek oponentów. A F2 to fabuła. Questy, szukanie, dialogi, ogromny świat. A fabuła wręcz przytłaczająca jest. Rzuca Cię na pustynie i znajdź artefakt. Ale gdzie? To nie tak, jak zazwyczaj "och doszły mnie podejrzane pogłoski z..." Idziesz tam i oczywiście przypadkiem to tam jest. W F2 nie wiesz nic. Nie wiesz gdzie iść. Nie wiesz kim jesteś. Nikogo nie znasz. NPC też guzik wiedzą. Dopiero po długich godzinach ktoś coś wie w dobrze chronionym i zagospodarowanym miejscu, ale tak strzegą tej wiedzy, że długo jeszcze nic nie powiedzą. Jesteś sam. Zagubiony w ginącym świecie. Błądzisz po mapie, nie wiedząc czy trafisz w miejsce, gdzie w końcu ktoś coś wie, czy może wdepniesz na patol Enklavy. A jak już myślisz, że to koniec gry, okazuje się, iż dopiero połowa za Tobą.
Nie da się opisać majstersztyku tej gry. Ale jedno wyrazić mogę prosto. Porównywanie FT i F2 to tak jak przyrównywanie hmmm nieba do ziemi? Tak, to chyba dobry przykład.
Daj szansę wybitnej grze mimo wieku. I nie sugeruj się, że Tactics i 'dwójka' to Fallouty. Fallout Falloutowi nierówny. |
|
|
Quard |
Wysłany: Sob 12:16, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Dwie różne gry tego samego gatunku... a wiec nieduza bedzie roznica miedzy nimi... wogole gry taktyczne nie sa w moim guscie... |
|
|
Karister |
Wysłany: Sob 11:20, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Quard napisał: | Mnie specjalnie żaden Fallout nie fascynuje... może dlatego że grałem tylko w Fallout Tactics, ale wiem na pewno, że ta gra nie dorówna w zadnym stopniu chocby Gothicowi I |
Fallout Tactics i Fallout 2 to są dwie różne gry. Gdybym zagrał tylko w FT, też bym tak mówił. |
|
|
Quard |
Wysłany: Sob 9:55, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Mnie specjalnie żaden Fallout nie fascynuje... może dlatego że grałem tylko w Fallout Tactics, ale wiem na pewno, że ta gra nie dorówna w zadnym stopniu chocby Gothicowi I |
|
|
Cynober |
Wysłany: Sob 9:35, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
I to jest gośc który sensownie mówi =). Jak ktoś chce odrazu zacząć z dobrym panceżem (co ja mówie prawie najleprzym) to mam kilka porad. Jak zaczniecie gre to po przejściu świątynie wyjdcie na mapie i rok pokręccie się po Arryo (musi przejść 4 sen o starszym). Potrem włazicie do wioski i gadacie z nim (a raczej juz prawie z jego duchem). Zapiszcie i idcie po LINIACH do Nevarro (jak was złapie straż to po was). Jak się tam dostaniecie to musicie zabić typka w fioletowym habicie (UWAGA! zapiszcie gre ponieważ musicie go zabić w 1 turze żeby nie zdążył zawiadomić przez radio że włazi do nich ktoś nieznajomy. Teraz wejdcie przez klape w podłodze i idcie do szafek (UWAGA! schowaj broń i zapisz zanim wyjdziesz z dżwi) w szawkach znajdziesz sporo ładnych zabawek i panceż wspomagany. Idcie do klamatch i wykonujcie misje.
Życzę miłej zabawy =) |
|
|
Karister |
Wysłany: Pią 23:18, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
A mnie Kuzyn namówił do tej gierki [Fallout 2] dopiero w tym roku i wiecie co... jedne z najpiękniejszych chwil przed monitorem. Nie wiem od czego zacząć. Ciekawe realia, muzyczka trzymająca w napięciu. Nawet grafa mi się podobała. Bowiem pasowała do klimatu i zpewniała nastrój. Ukazywała bród owych czasów. Po prosru miód. Ten klimat. Nie umiem tego wyrazić słowami, ale wręcz czułem strach tych ludzi, a warunki ich zycia były namacalne.
Fabuła oczywiście doskonała. Nie widomo gdzie iść, niczym nieskrępowane działanie, zwiedzam, co chcę, najwyżej nie wrócę. No i ten zwrot akcji po dostarczeniu G.E.C.K.'a. Ach, teraz już takich cudów nie robią.
A Enklawa? heheh. Ciężko, oj ciężko. Marcus nie wytrzymał ani 1 rundki. Warto mieć implanty, dobry pancerz i sensowną broń. Dobra sprawa też z odpornościami za wygranie walk bokserskich. Podwyższanie statystyk podczas gry niezbędne.
A tactics... Fajne. Ale inne. Ja jednakpreferuje prawdziwe cRPG. Jednakże gierka OK. Nie miałem natomiast przyjemności pograć w Fallout 1. |
|
|
Cynober |
Wysłany: Czw 14:34, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
Ja się męczyłem z labiryntem w Enklawie ale wkońcu po mękach mi się udało go przejść i pokonać Mistrzunia którego wziąłem na strzała z bozara (jeśli uda ci się do niego dojśc to pamiętaj by zapisać przed twoim strzałem (jeśli nie weźmiesz go na hiciora to już po tobie dlatego do tego celu polecam BOZARA). a po przejściu gry można się zabawić Nowe Reno i panna Kity . |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 13:38, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
Hehe... Ja najbardziej lubie 2 potem 1 Tactics nie bardzo mi przypadl do gustu ale chętniez Tobą bym zagrał na necie
Fallouta 2 "przeszedlem" kilka razy dochodziłem do Enklawy i tam nie mogłem skończyc =( |
|
|
Cynober |
Wysłany: Śro 21:52, 17 Maj 2006 Temat postu: Fallout |
|
Mam po prostu bzika na punkcie Fallouta. Przeszedłem 2 kilkanaście razy i Tactica też kilka . Jedynkę tylko do pewnego momentu niestety ponieważ jak pożyczyłem komuś płytkę z nim to już jej nie zobaczyłem w jednym kawałku.
Jestem ciekawy Rhox jakie ty masz doświadczenia z Falloutem i którą z części uważasz za najlepszą .
Pozdro 4all. |
|
|